Edukacja seksualna
Artykuły „Niebieskiej Linii"
Agnieszka Sosińska
Edukacja w przeciwdziałaniu przemocy seksualnej może pełnić kluczową rolę. Zarówno badania, jak i relacje osób, które doświadczyły przemocy seksualnej i w konsekwencji zetknęły się z pracownikami ochrony zdrowia, wymiaru ścigania czy wymiaru sprawiedliwości, a także na własną rękę podjęły poszukiwanie wsparcia psychologicznego i terapeutycznego po traumatycznych wydarzeniach wskazują, że potrzeba takiej edukacji obejmuje pracowników wszystkich wyżej wymienionych służb.
Funkcjonujemy w społeczeństwie, w którym stereotypy płci są niezwykle żywe. Działacze i działaczki antyprzemocowe, pracownicy i pracowniczki organizacji pozarządowych, naukowcy i specjaliści zajmujący się tematem przemocy i jej przeciwdziałania zwracają uwagę na ogromną siłę i powszechność stereotypów, przekonań krzywdzących dla ofiar przemocy seksualnej, umacniających w naszej kulturze przekonania wyrażane takimi obiegowymi (nie)prawdami, jak: „kobieta mówi nie, a myśli tak”, „mężczyzna musi się wyszumieć” czy „skoro kobieta była pijana, sama prosiła się o gwałt”. Jeśli spojrzymy na statystyki przemocy seksualnej, na repertuar kin czy język debaty politycznej, zobaczymy, że żyjemy w „kulturze gwałtu”. A wskazując, jaką edukację antyprzemocową młodzieży należałoby podjąć, powinniśmy właściwie zacząć od siebie, od nas dorosłych, a do tego edukować się powszechnie. Mnóstwo pracy przed nami jako społeczeństwem. W edukacji antyprzemocowej młodzieży możemy zacząć od kilku podstawowych kwestii, które przedstawię w niniejszym artykule.
Wymiar edukacji seksualnej
Sama edukacja seksualna powinna być powszechna, dostępna, odbywać się w szkole i zaczynać się od najmłodszych lat. Czy to oznacza zachęcanie do wczesnego rozpoczynania współżycia seksualnego? Nic podobnego. Wiedza o własnym ciele nie powinna być traktowana jako groźna, ryzykowna czy niepotrzebna, ale przydatna, funkcjonalna, pozwalająca zrozumieć nas samych. Dostosowana do wieku, sytuacji, uwzględniająca różnorodność pomiędzy ludźmi. Co więcej, musimy pamiętać, że przemoc, w tym przemoc seksualna, dotyka nie tylko osoby dorosłe, ale także dzieci. Zrozumienie, że w takim wypadku dzieje się im krzywda, wiedza o tym, że otrzymają pomoc, że takie zachowanie jest złe i nie ma na nie społecznego przyzwolenia, wiedza o tym, gdzie i jak szukać pomocy oraz uważność dorosłych służy ochronie dzieci, ich bezpieczeństwa oraz dobrostanu.
Klimat rozmowy
W edukacji seksualnej bardzo ważna jest dbałość o atmosferę zaufania i bezpieczeństwa, czyli taką, w której dążyć można do szczerej i otwartej rozmowy. Warto pomyśleć o rozwiązaniach, które ułatwią zadawanie pytań. Lynda Madras, amerykańska edukatorka seksualna w pracy z młodzieżą wykorzystała specjalną skrzynkę, do której można było wrzucać anonimowe pytania zapisane na karteczkach przez cały tydzień między zajęciami.Na zajęciach lub dzień wcześniej wyjmowała kartki, czytała pytania i rzeczowo na nie odpowiadała. Na początku zdarzały się pytania żartobliwe albo wulgaryzmy, ale czas, powtarzalność i pewność uzyskania rzeczowej odpowiedzi sprawiły, że z czasem pojawiły się także pytania bardziej merytoryczne. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia zachowania anonimowości – samo podejście do takiej skrzynki może być różnie odbierane wśród pozostałych rówieśników. Dlatego warto zawczasu pomyśleć o rozwiązaniach, które zapewnią młodzieży anonimowość. Może to być specjalny adres e-mailowy, na który można wysłać pytanie, czy też wprowadzenie możliwości regularnego komentowania zajęć przed ich końcem i wrzucania komentarzy, pytań czy uwag do skrzyneczki dostępnej osobie prowadzącej.
Społeczne nagradzanie postaw
W przeciwdziałaniu przemocy, w tym przemocy seksualnej, odwołujemy się do podstaw funkcjonowania społecznego. Ważny jest przekaz o wartościach moralnych i zasadach, które są niezwykle istotne w edukacji seksualnej: odpowiedzialność za siebie i za drugą osobę, szacunek do siebie i innych, bezpieczeństwo, budowanie relacji opartych na tych wartościach, norma mówiąca o tym, że drugiego nie można poniżać, krzywdzić, bić, wreszcie zgwałcić. Jednocześnie w otaczającej rzeczywistości te normy są łamane, a ich łamanie niekiedy jest wręcz nagradzane. Funkcjonujące stereotypy: „kobieta mówi nie, a myśli tak”, „mężczyzna musi sobie ulżyć” mają usprawiedliwiać seks w sytuacji, gdy jedna z osób nie wyraża na niego zgody. Tymczasem to jest wymuszony, niechciany seks bez zgody, czyli gwałt. Jednak kulturowo i społecznie taki przekaz nie jest popularny. Dominuje kult męskości jako zdobywczej, pewnej siebie, sięgającej po to, co jej się należy i kobiecości jako wycofanej, spolegliwej i zgodnej. To oczywiście stereotypy. Jak zatem promować postawy budujące wspólne bezpieczeństwo od przemocy tak, by nie wymagać heroizmu i nie wzmacniać stereotypów? To długi proces i temat na osobny tekst, ale z pewnością w szkole czy choćby na własnych zajęciach można promować postawę poszanowania dla wyboru i decyzji innej osoby, by w codziennych sytuacjach i na lekcji słyszeć i szanować „tak” i „nie”, zgodę i jej brak. Można realizować i pokazywać sposoby wspólnego podejmowania decyzji, choćby wybierając wspólnie temat następnych zajęć. Można rozmawiać o kluczowej roli świadków przemocy i szukać wraz z wychowawcami rozwiązań, które pozwolą w szkole zbudować sposób reagowania na przemoc, włączając w to rolę świadków i jednocześnie unikając drogi pospolitego donosicielstwa.
Dostosowanie przekazu
Warto zadbać o to, aby język przekazu był zrozumiały dla odbiorcy. Jeśli mówimy do młodzieży, należy zadbać o autentyczność, bo młodzi ludzie natychmiast wyczują fałszywe nuty w naszym zachowaniu. Jeśli będziemy próbowali zgadnąć, jakim językiem mówią dziś o seksie i seksualności ludzie młodsi od nas o kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, możemy zrobić wrażenie rubasznego wujka zamiast rzetelnego i szczerego edukatora. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy druga strona nas rozumie, zapytajmy lub powiedzmy to samo innymi słowami. Dobrym pomysłem na rozładowanie atmosfery napięcia, która może towarzyszyć rozmowie o seksualności (nie tylko) z młodzieżą, jest na przykład zebranie na tablicy wszystkich pojęć związanych z tym tematem. Jak można określać penis, pochwę albo sam seks czy stosunek? Zbierzmy wszystkie wyrażenia, jakie zna grupa, bez oceniania. Przy okazji może to być sprawdzian dla nas, czy nie chowamy własnego stresu lub niepewności w sytuacji rozmowy o seksualności za językiem medycznym, religijnym, archaicznym lub niedopowiedzeniami.
Partnerska postawa
Nie będziemy kolegami uczniów czy uczestników zajęć, ale wyrażanie opinii z pozycji osoby przekonanej o wyłącznej słuszności swoich poglądów i tworzenie barier komunikacyjnych również bardziej zaszkodzi niż pomoże. Pamiętajmy, że z jednej strony będziemy czujnie obserwowani, a każda niespójność w naszych słowach i postawie będzie skrzętnie wychwycona a z drugiej nie musimy być nieskazitelnym autorytetem. Partnerstwo to także szacunek, umiejętność słuchania czy przyjmowanie pomysłów na prowadzenie zajęć czy otwarty umysł na nowe tematy i zagadnienia. Z pewnością życzliwa postawa , budowanie relacji i atmosfery wzajemnego szacunku będą pomocne.
Nieocenianie
Rozmowa o przemocy seksualnej może się odbyć na zajęciach z edukacji seksualnej lub na lekcji wychowawczej, jeśli uczestnicy gotowi będą podzielić się z prowadzącym swoimi opiniami, przekonaniami czy doświadczeniami. Trzeba pamiętać o zaufaniu, dzięki któremu jest to możliwe. Czego od nas oczekują? Chcą zostać wysłuchani? Chcą zażartować, zaimponować komuś? A może byli świadkami przemocy lub sami jej doświadczyli? Czy jest potrzebna ingerencja szkoły? Trzeba zawiadomić Policję, lekarza? Może porozmawiać z rodzicami? Na początek podtrzymać bezpieczną przestrzeń dla takiej rozmowy. Nie jest to zwykła lekcja, nie będzie stopni ani oceniania, który zestaw przekonań, opinii, wiedzy jest „lepszy”, a który „gorszy”. Starajmy się dać młodzieży umiejętności i narzędzia, z których będzie mogła skorzystać we własnej codzienności i dalszym życiu. Czy to będzie budowanie poczucia własnej sprawczości (mogę zdecydować, czy mam ochotę na seks i to wyrazić), czy postaw (dbałość o wspólne bezpieczeństwo i umiejętność reagowania na przemoc w różnych sytuacjach, w jakich może się pojawiać).
Docieranie do młodzieży w jej środowisku
Jeśli rozmawiamy o życiowych sytuacjach, w których może dochodzić do przemocy, starajmy się sprawdzić, czy nasza wiedza odpowiada rzeczywistości i uczyni spotkanie użytecznym. Może w szkole mają miejsce kradzieże? Może ktoś z nauczycieli rzuca niewybredne dowcipy? Nie musimy namawiać do zwierzeń, ale podając przykłady sytuacji bliskich uczestnikom i wspólnie szukając rozwiązań, zbudujemy zaufanie, a może uda nam się wypracować i zastosować wyjście z trudnej sytuacji, która już ma miejsce. Warto też działać wspólnie, mając wsparcie w rodzicach, dyrekcji, wychowawcy czy pedagogu lub psychologu szkolnym (oczywiście w zależności od potrzeb i skali problemu). W innym wymiarze będzie to dostosowanie formy zajęć, zakresu czy metod do potrzeb uczestników albo też poinformowanie, kiedy jesteśmy dostępni na dyżurze i gdzie można nas znaleźć, wyznaczenie na ten cel również określonej przerwy i dbałość o to, by w tym czasie rozmowa faktycznie mogła się odbyć.
Przykład i postawa – spójność przekazu
Kluczem do rozpoczęcia rozmowy o tym, czym jest przemoc, jak ją rozpoznać i jak jej nie stosować, a gdy się pojawia – reagować, jest rozmowa o podstawowych prawach każdego z nas; przede wszystkim o prawie do bezpieczeństwa, do szacunku, do dokonywania własnego wyboru. Edukator czy edukatorka również daje przykład w tym zakresie. Przestrzeń do wyrażenia własnej opinii dla każdego z uczestników, dbałość i zwracanie uwagi na postawę wzajemnego szacunku podczas zajęć mogą się okazać równie ważne jak przekazywana wiedza.
Otwartość i autentyczność
Silenie się na odgrywanie pewnej roli, brak gotowości do otwartej rozmowy, czy próba budowania autorytetu za pomocą odwołania się do władzy w relacji nauczyciel-uczeń może stanowić utrudnienie w prowadzeniu zajęć. Jednocześnie musimy sobie zdawać sprawę, że silenie się na budowanie obrazu siebie, który jest sprzeczny z rzeczywistością, wybrzmi fałszem, a młodzież z pewnością to wyczuje. Jeśli nie jesteśmy fanami nowych technologii, to chcąc pokazać film z kampanii społecznej, możemy przynieść do klasy laptopa i rzutnik, skorzystać z sali komputerowej, czy poprosić kogoś o wyszukanie go w internecie w komórce. Ekran telefonu nie zastąpi wygodnego widoku dla wszystkich, jaki gwarantuje rzutnik, ale takie działanie może być angażującym pomysłem na oderwanie kogoś od esemesowania pod ławką czy na rozpoczęcie rozmowy o pornografii w sieci.
Otwartość może także oznaczać, że dowiemy się czegoś od młodych ludzi, dla których prowadzimy zajęcia i jesteśmy gotowi to przyjąć albo, że po prostu chcemy poprowadzić nasze zajęcia i jesteśmy gotowi na to spotkanie. W innych sytuacjach może oznaczać gotowość do wysłuchania opinii, z którymi prywatnie się nie zgadzamy, dowcipów czy do spotkania z grupą milczącą lub niechętną do współpracy. Wyważenie w dostosowaniu przekazu do wieku i specyfiki grupy, między tym, co pozwala rozładować atmosferę w klasie a zachowaniem, które jest krzywdzące wobec prowadzącego lub innych uczniów, musi łączyć się z uważnością nakierowaną na budowanie atmosfery otwartości i zaangażowania w zajęcia, ale i dbałością o to, żeby nikt nie czuł się zmuszony do uczestnictwa lub dzielenia się przemyśleniami i doświadczeniem, jakie chce zachować dla siebie.
Własne przygotowanie
Merytoryczne przygotowanie do rozmowy o seksualności powinno obejmować umiejętność prowadzenia rozmowy o tak ważnych, ale i delikatnych czy drażliwych kwestiach, jak seksualność, przemoc. Dobrze, gdy wiedza poparta jest odpowiednim certyfikatem czy dyplomem świadczącym o jej weryfikacji. Kluczowe jest jednak to, by łączyła się z umiejętnościami pracy z grupą i prowadzenia dialogu, a osoba prowadząca czuła się gotowa na słuchanie i mądrą odpowiedź na trudne pytania, żarty, zaczepki lub – wprost przeciwnie – dzielenie się przez młodzież własnym doświadczeniem. Takie umiejętności na pewno pomogą prowadzącemu poczuć się swobodnie i pewnie w swojej roli, zbudować dobrą atmosferę oraz przeprowadzić ciekawe zajęcia. Jeżeli prowadzący odczuwa silne zażenowanie, przychodzi przekazać młodzieży własne przekonania, a nie wiedzę i chce prowadzić monolog, zamiast wyważyć między przekazywaniem informacji a słuchaniem tego, co uczestnicy mają do powiedzenia, nie będzie trudno o napotkanie oporu.
Uniwersalna edukacja
Edukacja seksualna i antyprzemocowa powinna być powszechna, przystępna, zrozumiała i zapewniać podstawy wiedzy o własnej seksualności, granicach oraz tym, co robić, gdy zostaną one naruszone. Uniwersalność oznacza praktyczność, przydatność, zwiększenie szansy na to, że młodzież po wyjściu z klasy zapamięta najważniejsze kwestie. Powinna także uwzględniać indywidualne różnice nie tylko między młodzieżą czy dziećmi, między uczniami, ale między ludźmi jako takimi. Nie powinna proponować wiedzy, zachowań czy rozwiązań warunkowanych jednym wybranym światopoglądem czy też myśleniem życzeniowym. Edukacja seksualna powinna uwzględniać realia i różnorodność postaw i potrzeb młodzieży oraz oddzielać przekazywanie norm i wzorców religijnych lub wychowawczych od przekazywania wiedzy.
Agnieszka Sosińska – socjolożka, feministka, trenerka i badaczka społeczna. Współpracowała m.in. z Porozumieniem Kobiet 8 Marca, Fundacją Feminoteka, Fundacją im. Heinricha Bölla, Fundacją Ster. Ekspertka w dziedzinie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, Warszawa
Inne z kategorii
Identyfikowanie przemocy seksualnej w przeciwdziałaniu przemocy domowej (6/149/2023)
06.08.2024
Marta Szafran-Mariñelarena, Grzegorz Wrona
Jednoczesne spojrzenie na przemoc seksualną...
czytaj dalej
Agresja u osób stosujących przemoc – okiem psychiatry (4/153/2024)
06.10.2024
Sandra Błędek-Andrzejak
Rozmowy...
czytaj dalej